piątek, 4 września 2009

Joe Dassin - Et si tu n'existais pas


Kiedyś usłyszałam gdzieś w kawiarni ta piosenkę, szukałam latami.... a dzisiaj... pojawiła się u Jednodkrzydłej.... Uwielbiam ją. ..może to będzie nasz pierwszy taniec... :) A jeszcze akurat w tym teledysku jest na pierwszym ujęciu chłopiec z żółta różą... taki sam, jak haftuję dla Rodziców mojego Kochanego.... to chyba zbyt dużo przypadków, by obojętnie koło nich przejść...




.
A bdybyś nie istniała,
Powiedz, po cóż miałbym żyć.
By włóczyć się po świecie
bez Ciebie,
Bez nadziei i żalów.

I gdybyś nie istniała,
Próbowałbym wymyślić miłość.
Jak malarz, który pod
swoimi palcami widzi
Rodzące się kolory dnia.
Nie dowierzając.

I gdybyś nie istniała,
Powiedz, dla kogo miałbym żyć.
Dla nieznajomych uśpionych
w mych ramionach,
Których nigdy bym nie pokochał.

I gdybyś nie istniała,
Byłbym jedynie kolejnym punktem
W tym zabieganym świecie,
Czułbym się zagubiony,
Potrzebowałbym Ciebie.

I gdybyś nie istniała,
Powiedz, jak miałbym żyć.
Mógłbym udawać, że jestem
prawdziwy, ale nie byłbym sobą.

I gdybyś nie istniała,
Myślę, że znalazłbym
Tajemnice i sens życia,
Po prostu by Cię stworzyć
I by Ciebie oglądać.


Joe Dassin - Et si tu n'existairs pas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz