poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Regulamin wesela

Ostatnio znalazłam taki fajny regulamin wesela gdzieś na necie....Przerobiłąm go na nasz regulamin na naszym weselu, i teraz czeka tylko na ładny wydruk...:)

Regulamin wesela

1. Wesele rozpoczyna się na początku, a kończy, gdy Młoda Para zaśnie.
2. Kto pojawi się na weselu w złym nastroju, będzie rozweselany, jednak jeśli wszelkie próby zawiodą, gość zostanie usunięty z sali.
3. Zabrania się dłubania palcem w nosie sąsiada, dłubania widelcem w uchu, picia przez słomkę napoju sąsiada oraz wycierania tłustych palców w ubranie sąsiada.
4. Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo wzbronione.
5. Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku.
6. Nie toleruje się pustych kieliszków, dlatego będą one od razu napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko.
7. Zabrania się rzucania kwiatów w kierunku Młodej Pary, jeśli znajdują się one nadal w wazonie.
8. Osoby, które zgubią wątek, nie muszą go szukać. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie go można odebrać.

9. Nie należy więcej pić, gdy nie jest się już w stanie wypowiedzieć zdania: „stół z powyłamywanymi nogami”.
10. Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyć z własną małżonką. Kosztuje to tylko parę minut, a unika się w ten sposób wielu kłopotów.

11. Jeśli alkohol wyleje się na odzież, prosimy nie panikować! Zostanie przyniesiona następna butelka.
12. Dla osób, które nie znajdują żadnego powodu do śmiechu, wisi lustro w korytarzu.
13. Zabrania się kobietom przewracania oczami oraz używania innych znaków w celu zmuszenia mężczyzn do pójścia do domu.

14. Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym jakichkolwiek zamian.

15. Jeśli któryś z gości stwierdzi, że znajduje się sam na sali, oznacza to, że zabawa dobiegła końca.

Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad niezależnie od rasy, koloru skóry, płci, wyznania czy przekonań politycznych pod groźbą zmywania naczyń po weselu.

Wszystkim Gościom życzymy dobrej zabawy!


czwartek, 27 sierpnia 2009

koniec i początek....


Ukończony! Nareszcie! Oto efekt przed wypraniem, i wyprasowaniem oczywiście....
Czas na następny... Czy zdążę..?

Bo wypada....


Nie znoszę już tego słowa.... trzeba się przemóc i coś zrobić chociaż nie ma się na to ochoty.... bo wypada.... :( Dlaczego niektórzy ludzie nie mają tyle odwagi, by żyć po swojemu i nie przejmować się innymi? To bez sensu, człowiek robi tyle rzeczy"bo wypada", a wcale przez to nie jest szczęśliwy!

A ja właśnie na przekór mam ochotę zrobić coś innego... może czerwone szpilki do ślubu? I do tego taki czerwony bukiet tylko z róż?hmmm..... kusi mnie by tak zrobić, a nawet więcej - MAM WIELKĄ OCHOTĘ NA TO!

A może coś jak na tych zdjęciach? ;) Mnie się podoba :)A najbardziej to te trampki i te kolory!


środa, 26 sierpnia 2009

W międzyczasie...


W międzyczasie wysyzłam obrazek - śliczna parkę . Ta czerwień jest najlepsza:) Wybierał ją zresztą mój Prawie Mąż :)

Hurra!!!
A za miesiąc.... nasz ślub! Hurrra!! Będę żoną :) Już czekam z utęsknieniem na Ten dzień!

czwartek, 20 sierpnia 2009

Przepis na dobre małżeństwo

Wymieszaj razem dwoje dorosłych, niech każdy je co lubi.
Dorzuć wszystkie życzenia i marzenia.
Wyzwól je od wszelkiej małostkowości i zazdrości
Na każdy dzień miej przygotowane:
- beczułkę miłości
- 12 kawałków wiary
- 11 paczek ufności
- 10 filiżanek odwagi
- 9 pudełek czułości
- nieskończoną ilość uśmiechów
- 8 ćwiartek zaangażowania
- 31 litrów oddania
- 3 garści szacunku
- 2 cząstki modlitwy
- 2 kawałki medytacji
- dużą ilość soczystych buziaków

Do tego dodaj:
- szczyptę szleństwa
- garść pracy
- pełną filiżankę dobrego humoru
- hojnie posyp uczuciem. Jeżeli czasem smakuje gorzko osłódź zrozumieniem i wybaczeniem.

Podawać:
niezależnie od godziny, czasu, i wieku wszystkim tym, którzy pragną szczęśliwego i spełnionego życia!

Odpowiednio przygotowane małżeństwo będzie ci służyć przez całe życie...

Przepis na miłość....

Skłądniki....
1. Szklanka zrozumienia
2.Odrobina magii
3.łyżeczka chemii
4. 1/2 kostki optymizmu
5. duuuużo cierpliwości

Sposób przyrządzenia...
Skłądniki należy dokładnie wymieszać i ukryć głęboko w sercu. Poczekać aż wszystko będzie gotowe i pojawiąs się następujące oznaki: szybkie bicie serca drugiej osoby, głęboki i szybki oddech, wilgotne ręce, nutka zdenerwowania i narastające napięcie. Wszystko odpowiednio doprawić nutką optymizmu, romantyzmu i gogtowe!


piątek, 14 sierpnia 2009

Się cieszę, gdyż...

1. udało mi się kupić książkę "Monogramy.Sztuka Haftowania liter." Susan O'Connor :)
2. zbliżam się ku końcowi wyszywania pierwszego obrazka :)
3. chodzimy z PM na kurs tańca, i poznajemy tajniki walców, salsy, tanga :)
4. mamy już prawie wszystkich gości zaproszonych na ślub i wesele :)
5. jest śliczny, słoneczny sierpniowy dzień :)

środa, 12 sierpnia 2009

Wakacyjne Candy!

Peninia rozdaje cudeńka! Zapraszam, oże Wam coś się uda złowić :) http://peniniaart.blogspot.com/2009/07/zapraszam-na-wakacyjne-candy.html

Słodkości proponuje też Brises ! http://ana-brises.blogspot.com/2009/08/poniewaz.html




przygotowania do ślubu





Wkrótce ślub, przygotowania do niego idą pełną parą. Po dzisiejszym wrzuceniu na kompa zdjęć z aparatu, znalazłam parę fotek z przygotowań. Tu koszyczek z kokardkami na zawieszki na alkohol. Ogółem będziemy mieć ponad 30 różnych wierszyków z śmiesznymi obrazkami. Dobranie tego zajęło nam troszkę czasu, ale efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania:) Zawieszki wykonaliśmy na tych samych kartkach co zaproszenia, z takimi samymi, tylko mniejszymi wstążeczkami, i wydrukowane tą samą czcionką co zaproszenia. A zaproszenie pod kokardką ma wydrukowane Sz. P. ...... Oto parę zdjęć :)

jakiś czas temu


A tak było jeszcze niedawno....

moja lady...


Coraz lepiej idzie mi wyszywanie ( tzn. coraz szybciej zbliżam się ku końcowi:)) Tak wygląda moja dziewczynka z sercem na dzień dzisiejszy. Coraz bliżej końca :)

piątek, 7 sierpnia 2009

Miasto Królów

To był dzień spotkania z Krakowem. Przyjechała grupa znajomych i należało ich odpowiednio oprowadzić i przypomnieć sobie całą wiedzę o Krakowie. Brakowało mi tych spotkań z kościołami, zabytkami, spacerowania po uliczkach i zdradzania ich tajemnic... To był dobry dzień:) A teraz będzie i dobry wieczór w którejś z knajpek na Kazimierzu :)
Życzę dobrego weekendu!

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Krzyżykowo...



Ostatnie moje miesiąc upływały na przyjemnych robótkach - a to robienie zaproszeń ślubnych, a to znowu zawieszki na alkohol, coraz to nowe pomysły na dekoracje sali i stołów, i wreszcie co by tu wymyślić na podziękowanie dla Rodziców.....
Po długich namysłach i debatach z "prawie Mężem" postanowiliśmy, iż wyszyję naszym rodzicom obrazek haftem krzyżykowym.... i tu zaczęło się poszukiwanie czegoś niezwykłego.... Po długich dniach spędzonych na przeszukiwaniu internetu znalazłam prześłiczne dwa wzory... dziewczynkę z sercem trzymanym na kolanach, i chłopczyka z różą. Są urzekające.... teraz każdą wolną chwilkę spędzam na namiętnym wyszywaniu tych cudeńków :) Pod obrazkiem planuję jeszcze wyszyć nasze imiona - Kochanym Rodzicom -.... i datę ślubu. Do tego jeszcze duży bukiet kwiatów!

Co myślicie o takim prezencie-podziękowaniu dla Rodziców jak wklejone wyżej te dwa zdjęcia?
Czekam na rady i komentarze.
pozdrawiam

Mała Mi